Prawo i Sprawiedliwość

matmiroslaw

Wielu z nas narzeka na niedoskonałość lub uciążliwość przepisów prawa o ruchu drogowym. Może spróbujmy wspólnie zaproponować w tym przedmiocie coś mądrego . Chętnie dowiem się co myślicie o nowelizacji przepisu dotyczącego punktów karnych od 04.01.2016.
Zmienią się zasady dotyczące odebrania prawa jazdy po przekroczeniu 24 punktów karnych. Ich limit się nie zmieni, ale po jego przekroczeniu, kierowca nie będzie kierowany na powtórny egzamin.
Kierowca, który przekroczy liczbę dopuszczalnych punktów karnych zostanie skierowany na 28 godzinny kurs reedukacyjny. Będzie również zmuszony do uzyskania stosownego zaświadczenia od psychologa.
Po spełnieniu tych dwóch wymogów, nie straci uprawnień do kierowania pojazdami ale na 5 lat trafi pod kuratelę starosty. Jeżeli w ciągu tego okresu ponownie przekroczy dozwolony limit punktów karnych, uprawnienia do prowadzenia pojazdów zostaną cofnięte i trzeba będzie ponownie zdać egzamin.
Dla zwykłego kierowcy nie jest to problem, ale co z kierowcami zawodowymi, którzy w okresie roku przejeżdżają po sto kilkadziesiąt tysięcy kilometrów. Czy macie w tym temacie jakieś propozycje?

Władek · Gość

Karanie kierowców za przekroczenia kodeksu drogowego, tam gdzie istotnie te przekroczenia zagrażają bezpieczeństwu na drodze jest zasadne. Na przykład na drodze wewnątrz osiedlowej obowiązuje ograniczenie do 40 km/h a niektórzy piraci rozwijają prędkość do 80 km/h. Istnieją jednak drogi z ograniczeniami bez logicznego uzasadnienia chyba, ze tylko dla łowców mandatów. Należało by zrobić przegląd oznakowań, skorygować je do rozsądnych granic i wówczas wprowadzić sankcje karne.
Warto się zastanowić, czy nie cofnąć obowiązku jazdy na światłach w dni słoneczne bo to tez nie ma sensu. W Irlandii nie ma takiego obowiązku w ciągu całego roku i nic złego się nie dzieje.